Podczas, gdy krytycy potępiają chiński program planowania rodziny, jako naruszenie praw człowieka i atak na świętość rodziny, władze Chin ogłaszają go wielkim sukcesem. Twierdzą, że bez polityki jednego dziecka, kraj byłby w trudnym położeniu. Czy jednak Chiny musiały posunąć się do tak bezwzględnych rozwiązań politycznych, by stać się jedną ze światowych potęg gospodarczych? Jeżeli nie jest Ci obojętny powyższy problem, zapraszam do zapoznania się z informacjami zawartymi w tym blogu i wyrażania własnych opinii

środa, 19 stycznia 2011

Szokujący przysmak

Podobno w chińskich restauracjach można otrzymać ZUPĘ Z PŁODÓW...Czy to w ogóle może być prawda??? Jeżeli to jest prawda...Nie wiem co mam o tym myśleć, przecież to jest nieludzkie! Chiny słyną z łamania praw człowieka, ludobójstwa, terroru, ale jeść potrawy z poaborcyjnych płodów. No, ale zawsze można na tym zarobić, skoro w Chinach aborcja jest na punkcie dziennym...Czy takie rzeczy mogą się dziać w jednej z największych potęg gospodarczych świata? Nie widzę szans dla dłuższego utrzymania się w Chinach polityki jednego dziecka. Za dużo ona ma złych skutków. Gdyby nie było kontroli urodzeń, nie byłoby tyle aborcji, nie dochodziłoby do tego że Chińczycy zaczynają siebie pożerać!!!



Obejrzyjcie zdjęcia, przeczytajcie artykuły, zachęcam! Napiszcie mi, co o tym myślicie. Ja nie mogę w to uwierzyć...Pod wieloma względami szanuję Chiny...i nie chcę zmieniać swego zdania.




HORROR! W Chinach robią zupę z płodów

Zupka z płodu, ziołowa!

A jesli już pozwolą im żyć...

Władze Chin nie tylko decydują o potomstwie swoich rodaków. Decydują także o ich świetlanej przyszłości....
Chcesz zobaczyć, jak Chiny trenują swoich Mistrzów Olimpijskich??
Jesteś ciekawy/a, jak z kilkuletnich dzieci zrobić sportowców??
Obejrzyj zamieszczony filmik:) Co myślisz o chińskich metodach treningowych?? Zapraszam do dyskusji:)

P.S Nie próbujcie robić tego, co te dzieci...to nie na nasze polskie kości:)

Metody treningowe chińskich dzieci

A może chce Pan kupić dziecko?

Chińskie Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego szacuje, że w kraju Złotego Środka, rocznie porywanych jest od 30 do 60 tys. dzieci, a większość z nich nie zostaje odnaleziona! Znając rzetelność chińskich statystyk sądzę, że te liczby są niestety większe. Chińska rodzina mieszkająca w mieście może mieć tylko jedno dziecko (na wsi dwoje, jeśli pierwsza urodzi się dziewczynka), a większość Chińczyków marzy o synu. Dlatego niektórzy, zamiast ryzykować narodziny dziewczynki, wolą kupić sobie chłopca. Barbarzyństwo!!!
Dlaczego tak się dzieje?? Czy tak musi być?? Jest to kolejny efekt zbawiennej dla Chin Polityki Jednego Dziecka. Pytanie tylko, dla kogo ona jest zbawienna bo chyba nie dla rodziców, którym porwano dziecko...
 Jeśli masz ochotę, przeczytaj wrzucony artykuł. Napisz, co o tym myślisz. Masz inne zdanie w tej kwestii??

wtorek, 11 stycznia 2011

Gdzie się podziały dziewczynki???

Zgodnie z konfucjanizmem, jedną z podstawowych powinności człowieka jest zapewnienie ciągłości rodu. Brak męskiego potomka oznacza jego wygaśnięcie, a także wygaśnięcie kultu przodków. Wiele chińskich rodzin decydując się na dziecko. Chcą by był to chłopiec, który zapewni, nie tylko przetrwanie rodu, ale także zabezpieczenie na starość. To z kolei prowadzi do dyskryminacji dziewczynek. Przedstawiam Wam kolejne dowody na to, że chińska kontrola urodzeń niesie więcej szkód, niż pożytku. A może Ty masz inne zdanie? Przedstaw swoje argumenty, abym mogła zmienić swój osąd. Zachęcam do przeczytania wrzuconych niżej artykułów i oczywiście do dyskusji:)


Coraz mniej dziewczynek rodzi się w Chinach
Dramat chińskich dziewczynek

Trochę historii dla niezorientowanych w temacie

„Polityka jednego dziecka” została ogłoszona w Chinach w 1979 roku. Podstawowym jej założeniem było ograniczenie liczebności populacji poprzez zmianę utrwalonego przez tradycję wzorca wielodzietnej rodziny, w kierunku modelu małżeństwa z jednym dzieckiem (2+1). Można powiedzieć, że założenia polityki zostały zrealizowane, gdyż szacunki mówią, że tylko dzięki samej kampanii jednego dziecka na świat nie przyszło 400 mln chińczyków. Po tym optymistycznym wstępie zadajmy sobie pytanie, jakim kosztem władze Chin realizują swój cel: zmniejszenia liczby populacji? Zachęcam do zapoznania się z zamieszczonym niżej artykułem.

PEKIN: dzieki nam jest 400 milionów ludzi mniej 

poniedziałek, 13 grudnia 2010

Na początek - film...

Jeżeli interesuje Cię kontrowersyjna, chińska polityka jednego dziecka lub chcesz bliżej zapoznać się z tym tematem, obejrzyj zamieszczony poniżej reportaż.
Polityka jednego dziecka-ograniczenie populacji cz. 1
Polityka jednego dziecka ograniczenie populacji cz. 2
Polityka jednego dziecka-ograniczenie populacji cz. 3








Jakie są twoje uwagi po obejrzeniu tych filmów. Napisz o tym.