„Polityka jednego dziecka” została ogłoszona w Chinach w 1979 roku. Podstawowym jej założeniem było ograniczenie liczebności populacji poprzez zmianę utrwalonego przez tradycję wzorca wielodzietnej rodziny, w kierunku modelu małżeństwa z jednym dzieckiem (2+1). Można powiedzieć, że założenia polityki zostały zrealizowane, gdyż szacunki mówią, że tylko dzięki samej kampanii jednego dziecka na świat nie przyszło 400 mln chińczyków. Po tym optymistycznym wstępie zadajmy sobie pytanie, jakim kosztem władze Chin realizują swój cel: zmniejszenia liczby populacji? Zachęcam do zapoznania się z zamieszczonym niżej artykułem.
PEKIN: dzieki nam jest 400 milionów ludzi mniej
Podczas, gdy krytycy potępiają chiński program planowania rodziny, jako naruszenie praw człowieka i atak na świętość rodziny, władze Chin ogłaszają go wielkim sukcesem. Twierdzą, że bez polityki jednego dziecka, kraj byłby w trudnym położeniu. Czy jednak Chiny musiały posunąć się do tak bezwzględnych rozwiązań politycznych, by stać się jedną ze światowych potęg gospodarczych? Jeżeli nie jest Ci obojętny powyższy problem, zapraszam do zapoznania się z informacjami zawartymi w tym blogu i wyrażania własnych opinii
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dosyć drastyczny środek. Koszta są duże, ale kto wie czy nie dałoby się tego inaczej rozegrać. Np. pozwolić chińczykom na opuszczenie kraju i zalać resztę świata - Chiny wtedy byłyby w każdym państwie, a Mao by się cieszył.
OdpowiedzUsuńcel uświęca środki i po trupach do celu:P
OdpowiedzUsuń